You are currently viewing Diariusz wojenny

Diariusz wojenny

Diariusz wojenny Castigatore, decima quinta Martius, Anno Domini 1666

Mija tydzień, odkąd przybyłem do Wiednia. W porównaniu z Neapolem miasto wydaje się prowincjonalne. Jednak jak na tak daleką północ, zapewne jest to faktycznie metropolia. Obecnie panuje tu prawdziwy nieład. Liczne poselstwa przybyły, aby wpłynąć na elekcję. Wraz z nimi liczne świty, których członkowie piją teraz po karczmach, wszczynają burdy na ulicach i Bóg raczy wiedzieć, co czynią po zamtuzach.

Mój przyjazd tu nie ma jednak bezpośredniego związku z elekcją. Ścigam zabójczynię moich bliskich. Dowiedziałem się, że Elena di Mondragone tu właśnie uciekła po dokonaniu tej straszliwej zbrodni. Nie mogę znieść myśli o torturach, którym zostali poddani przed śmiercią, a wspomnienie ich rozszarpanych ciał przyprawia mnie o płacz. Ten wielki smutek i nienawiść to jedyne uczucia, jakie we mnie pozostały.

Wczoraj odnalazłem dawnego druha, przyjaciela z czasów żołnierskich, Riccardo. Kilka lat temu miał kłopoty, został oskarżony o poważne przestępstwa. Pomogłem mu wtedy uciec. Udał się do Wiednia, by zacząć nowe życie.

Ucieszyło mnie, że jest strażnikiem miejskim. Będzie miał okazję odwdzięczyć się z nawiązką za udzieloną niegdyś pomoc. Obiecał mi, że zasięgnie języka tu i ówdzie. Mam się z nim spotkać jutro.

Diariusz wojenny Castigatore, decima sexta, Anno Domini 1666

Dziś miałem spotkać się z Riccardo. Niestety nie przybył na umówione spotkanie.

Diariusz wojenny Castigatore, decima septima, Anno Domini 1666

Przeczesałem dokładnie okolicę, w której mieliśmy się spotkać. Potwierdziły się moje obawy. W jednej z uliczek znalazłem zwłoki. Pozostałem sam. zdany wyłącznie na siebie. Muszę odnaleźć Elenę i zacząć śledzić ją oraz jej ludzi.

Dodaj komentarz